Kieszenie Polaków coraz bardziej odczuwają ciężar rosnących cen. Najświeższe dane z Głównego Urzędu Statystycznego rzucają nowe światło na sytuację ekonomiczną w kraju, ujawniając alarmujące liczby. W ostatnim miesiącu 2023 roku, średnie koszty życia podskoczyły o ponad 6% w porównaniu do tego samego okresu w poprzednim roku, z cenami usług skaczącymi nawet o ponad 8%. Gdy spojrzymy na cały ubiegły rok, wskaźnik inflacji osiągnął zawrotną wartość 11,4%.
Inflacja w grudniu 2023. Co to oznacza?
Grudzień 2023 roku przynosi mieszankę wiadomości dla polskiej gospodarki, z wyraźnym wzrostem cen usług i towarów na poziomie 6,2%. W skali roku, usługi podrożały o ponad 8%, podczas gdy towary zanotowały wzrost o 5,5%. To znaczne wzrosty cen, odczuwalne w codziennym życiu każdego konsumenta.
Co to oznacza dla zwykłego obywatela? Każda wizyta w sklepie, każdy obiad w restauracji, czy nawet krótki wypad za miasto jest po prostu droższy, niż w grudniu 2022 roku. Najnowsze dane pokazują, że nawet najbardziej potrzebne produkty, takie jak żywność czy usługi transportowe, zauważalnie podrożały w grudniu 2023. Jednak na szczęście nie wszystko drożeje. Ceny odzieży i obuwia nieco spadły, co jest małym pocieszeniem w obliczu ogólnego trendu wzrostowego. Spójrzmy prawdzie w oczy – drożyzna wciąż ma się dobrze.
Sytuacja ta ma szczególnie poważne konsekwencje dla emerytów, których stałe dochody mogą nie nadążać za szybkimi zmianami cen. W obliczu tej ekonomicznej zawieruchy, Polacy wciąż zastanawiają się, jak dalej radzić sobie z rosnącymi kosztami życia. Czy rząd zdoła zapanować nad tą spiralą cenową, czy też obywatele muszą przygotować się na dalsze zaciskanie pasa? Portfele Polaków krzyczą o pomoc.
Przeczytaj też: Koszmar pracowników. Te popularne zawody już wkrótce przestaną istnieć
Co drożało najbardziej w grudniu 2023 roku?
Analizując szczegółowo, w grudniu największy wzrost cen odnotowano w sektorach mieszkania, żywności, napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych oraz restauracji i hoteli. Te wzrosty miały znaczący wpływ na ogólny wskaźnik cen. Miesięczne porównanie pokazuje, że w grudniu największe wpływy na wskaźnik cen miały drożejąca żywność, usługi restauracji i hoteli, transport oraz rekreacja i kultura. Konsumentów czeka ciągłe dostosowywanie swoich budżetów do zmieniających się warunków rynkowych, a ekonomiści i decydenci muszą bacznie śledzić te trendy, aby skutecznie zarządzać gospodarką.
Przyjmując cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego na poziomie 2,5%, z dopuszczalnym odchyleniem o jeden punkt procentowy w obie strony, warto podkreślić, że osiągnięcie tego celu miało miejsce ostatni raz 35 miesięcy temu. Jest to istotne, ponieważ pokazuje, jak inflacja oderwała się od założonego przez bank centralny kursu. Wzrost inflacji jest co prawda mniejszy, niż w zeszłym roku. Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że dezinflacja nie oznacza spadku cen w sklepach, co byłoby charakterystyczne dla deflacji, czyli wzrostu siły nabywczej pieniądza. W rzeczywistości, dezinflacja oznacza jedynie, że ceny wciąż rosną, lecz robią to wolniej niż w poprzednim roku.
Proces spowolnienia wzrostu cen świadczy o pewnym wyhamowaniu presji inflacyjnej, choć wciąż jesteśmy daleko od idealnego scenariusza stabilnych cen. Ważne jest również to, że dynamika inflacji może różnić się w zależności od sektora, co ma bezpośredni wpływ na decyzje gospodarstw domowych i ich zdolność do radzenia sobie z rosnącymi kosztami życia.
Przeczytaj też: Od 2024 równa płaca dla wszystkich? Pracownicy dyskontów grożą buntem
Czy inflacja w końcu wyhamuje?
Ostatnie dane z Głównego Urzędu Statystycznego przynoszą promyczek nadziei. Inflacja faktycznie wyhamowuje swoje tempo. W grudniu 2023 roku wskaźnik CPI osiągnął najniższy poziom od jesieni 2021, dając nadzieję na stabilniejszą gospodarczą przyszłość. Spadek ten zawdzięczamy głównie tańszym paliwom, które obniżyły się o 6%, oraz hamującej dynamice cen żywności, która mimo wszystko utrzymuje się na poziomie 6% w skali roku. Co to oznacza dla przeciętnego Polaka? Choć ceny nadal rosną, robią to wolniej, dając społeczeństwu chwilę na złapanie oddechu. To dobra wiadomość, szczególnie dla emerytów, dla których tzw. inflacja emerycka wyniosła 11,9%. Oznacza to, że waloryzacja emerytur w 2024 roku nie będzie niższa niż ten wskaźnik.
Analizując cały 2023 rok, średnioroczna inflacja wyniosła 11,4%, co jest wynikiem nieco lepszym niż przerażające 14,4% w 2022 roku – najdroższym od 1997. Ten spadek daje nadzieję na to, że inflacja może chwilowo wrócić do celu Narodowego Banku Polskiego wiosną bieżącego roku. Jednak tylko na chwilę, gdyż prognozy ekonomistów przewidują dalszy wzrost inflacji w kolejnych miesiącach 2024 roku.
Przeczytaj też: Waloryzacja rent i emerytur 2024. Na tyle pieniędzy mogą liczyć seniorzy