Podjęcie decyzji o przywróceniu 5-procentowej stawki VAT na żywność może przynieść skarbowi państwa znaczące wzrosty dochodów, szacowane na 12 do 13 miliardów złotych rocznie, co przełoży się na około 9 do 9,75 miliarda złotych w samym 2024 roku. Eksperci podkreślają, że sposób, w jaki rząd zdecyduje się alokować te środki, będzie miał znaczący wpływ na długoterminowe skutki ekonomiczne tej zmiany podatkowej. Istnieje obawa, że bez strategicznego planu wydatków, ten krok może nie tylko nie przynieść oczekiwanych korzyści, ale jednocześnie pogłębić problem ubóstwa wśród najbardziej wrażliwych grup społecznych.
Wrócił VAT na żywność. Ile więcej zapłacimy za jedzenie?
Wprowadzenie zerowej stawki VAT na żywność w lutym 2022 roku było bezpośrednią odpowiedzią na gwałtowny wzrost inflacji, który w styczniu tegoż roku osiągnął poziom 9,2 proc. Rządowa interwencja miała na celu złagodzenie wpływu rosnących cen na codzienne życie obywateli, szczególnie tych o niższych dochodach, dla których wydatki na żywność stanowią znaczącą część budżetu domowego. Zerowy VAT, obejmujący podstawowe produkty spożywcze takie jak pieczywo, mięso, ryby, jaja, warzywa i owoce, miał pomóc utrzymać ich ceny na stabilnym poziomie w obliczu niepokojącej inflacji.
Przeczytaj też: Nawet 64% więcej za prąd. Wiceminister zapowiada, kto może liczyć na ulgi
Decyzja o przywróceniu 5-procentowej stawki VAT na żywność od kwietnia 2024 roku wywołała kontrowersje i niepewność wśród konsumentów oraz analityków. Rząd uzasadniał tę zmianę poprawą sytuacji gospodarczej kraju, w tym spadkiem inflacji oraz tempa wzrostu cen żywności. Niemniej jednak, eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego ostrzegają, że ta zmiana podatkowa może doprowadzić do wzrostu inflacji o około 0,8 proc., chociaż spodziewają się, że będzie to zjawisko przejściowe. Krytycy, w tym przedstawiciele partii Prawo i Sprawiedliwość, wskazują, że przywrócenie VAT-u na żywność najbardziej uderzy w niezamożnych konsumentów, którzy dużą część swoich dochodów przeznaczają na zakup podstawowych produktów spożywczych.
Dla konsumentów przywrócenie podatku VAT oznacza bezpośredni wpływ na ceny codziennych zakupów. Produkty, które dotychczas były objęte zerową stawką, takie jak pieczywo, mięso, ryby, jaja, warzywa i owoce, znowu zostaną obciążone 5-procentową stawką VAT. Chociaż nie należy spodziewać się natychmiastowego skoku cen, to jednak zmiany mogą stać się zauważalne już w najbliższych miesiącach.
Większy VAT na żywność. Kiedy odczujemy wzrost cen?
Przywrócenie 5-procentowej stawki VAT na żywność weszło w życie od 1 kwietnia 2024 roku. Ta zmiana, choć wydaje się nieznaczna, ma potencjalnie duży wpływ na codzienne wydatki konsumentów. Eksperci i analitycy rynkowi zwracają uwagę, że skutki finansowe dla konsumentów mogą nie być od razu widoczne, sugerując, że rzeczywiste podwyżki cen mogą będą zauważalne dopiero w maju.
Przeczytaj też: Fiskus zapowiada wzmożone inspekcje. Właściciele nieruchomości narażają się na potężne sankcje
Mechanizm informacyjny, na który wskazuje Anna Gołębiowska, radca prawna i partner w GKR Legal, jest kluczowym elementem w kontekście świadomości społecznej dotyczącej cen. Ustawa implementująca dyrektywę Omnibus nakłada na sprzedawców obowiązek informowania konsumentów o najniższej cenie produktu w ciągu ostatnich 30 dni. Jednakże, jak podkreślają eksperci, ten obowiązek nie rozciąga się na informowanie o cenach sprzed ostatniej podwyżki, co zrzuca na konsumentów ciężar weryfikacji i porównywania cen, by zdecydować o opłacalności zakupu.
W związku z tym konsumenci zauważą różnicę w wydatkach na jedzenie w swoich portfelach nie od razu, lecz z opóźnieniem, kiedy to sklepy zaczną dostosowywać swoje ceny do nowej rzeczywistości podatkowej. To opóźnione wprowadzenie podwyżek cen może prowadzić do stopniowego, ale stałego wzrostu wydatków na żywność w ciągu najbliższych miesięcy. Z tego powodu, zarówno eksperci, jak i prawnicy zachęcają do aktywnego śledzenia i porównywania cen, co może pomóc konsumentom w minimalizowaniu wpływu podwyżek na ich budżet domowy.
Przeczytaj też:
Poważne zmiany w wakacjach kredytowych. W 2024 roku nie każdy z nich skorzysta
Ostatni moment przed kryzysem? Rynek mieszkań jeszcze nigdy nie był tak rozgrzany
Koniec dobrych czasów dla emerytów? Seniorzy na finansowym zakręcie